Samorząd Uczniowski to nie tylko organizowanie imprez – co jeszcze robi SU?
Cześć! Wiele osób kojarzy Samorząd Uczniowski głównie z imprezami – dyskotekami, balami czy kiermaszami. Ale SU to znacznie więcej niż tylko organizowanie zabaw. Z własnego doświadczenia wiem, że rolę SU można porównać do małego „ministerstwa” w szkole: zajmujemy się rzeczami, które mają realny wpływ na codzienne życie uczniów, relacje z nauczycielami i atmosferę w klasach. Opowiem o kilku sprawach, które robimy na co dzień, i dlaczego są ważne.
1. Reprezentowanie głosu uczniów
Przede wszystkim SU to grupa, która zbiera opinie i potrzeby uczniów i przekazuje je dalej – do dyrekcji, nauczycieli czy rady rodziców. Jeśli ktoś ma pomysł na nową przerwę tematyczną, punkt ksero z niższymi cenami albo lepsze oświetlenie w bibliotece, to właśnie SU staje na posterunku: pytamy, sondy, krótkie ankiety wśród kolegów, rozmawiamy z wychowawcami i pakujemy to w konkretny dokument lub prezentację. Dzięki temu decyzje podejmowane w szkole są bardziej „z dołu” i odpowiadają realnym potrzebom.
2. Współpraca z kadrą pedagogiczną i dyrekcją
Dobry SU to taki, który potrafi budować mosty, nie mury. Myślę, że kluczem jest regularna komunikacja – spotkania z wicedyrektorem, e-maile do nauczycieli czy krótkie rozmowy przy okazji zebrań. Jeśli pojawia się problem (np. za ciasne ławki, brak ławek na korytarzu czy konieczność remontu sali), SU zbiera informacje i próbuje znaleźć rozwiązanie w porozumieniu z nauczycielami i dyrekcją. To wymaga zachowania zdrowego szacunku: zamiast „żądania” lepszych warunków, tłumaczymy, dlaczego dana zmiana ułatwi naukę czy poprawi komfort całej społeczności.
3. Organizowanie akcji charytatywnych i pomaganie innym
Imprezy to tylko jeden, fajny aspekt działalności, ale SU często angażuje się w akcje wychodzące poza mury szkoły. Zbieramy dary dla Domu Dziecka, organizujemy paczki świąteczne, wspieramy schroniska dla zwierząt czy charytatywne biegi. Tu nie chodzi o to, żeby zbierać punkty na świadectwo – to raczej lekcja empatii: uczysz się, że masz wpływ na czyjś świat, że drobna zbiórka czy zapewnienie wolontariuszy może naprawdę coś zmienić. Dzięki temu nie tylko przeżywamy fajne momenty w SU, ale też czujemy, że nasza szkoła nie jest zamknięta na problemy otoczenia.
4. Konsultowanie programów edukacyjnych i procedur
W niektórych szkołach Samorządy mają prawo zabierać głos, gdy np. zmieniają się zasady oceniania, regulaminy zachowania czy kryteria przydziału godzin z nauczycielami. To było dla mnie zaskoczeniem – że SU może uczestniczyć w tworzeniu lub modyfikowaniu wewnętrznych procedur. Oczywiście nie zawsze udaje się przeforsować swoje propozycje w stu procentach, ale nawet sama możliwość przedstawienia uwag i argumentów jest formą realnej demokracji w małej skali.
5. Edukacyjne i profilaktyczne projekty
Często angażujemy się w spotkania z psychologiem, warsztaty antynikotynowe, prelekcje dotyczące cyberbezpieczeństwa czy przeciwdziałania agresji. Te działania są zwykle organizowane we współpracy z pedagogiem szkolnym albo lokalnymi instytucjami. SU pomaga w promocji takich spotkań, a czasem samodzielnie przygotowuje krótki scenariusz, zaprasza prelegentów, ustala termin i pilnuje obecności chętnych uczniów. Dzięki temu tematy, które normalnie mogą wydawać się nudne, są „sprzedawane” w szkolnej społeczności w sposób przystępny i angażujący.
6. Wspieranie inicjatyw ekologicznych
W ostatnich latach coraz więcej uwagi poświęcamy działaniom „pro-eko”. Pomagamy w organizacji zbiórki elektrośmieci, tworzymy punkty segregacji w szkole, zachęcamy do rejestrowania się do akcji sadzenia drzew czy „dni bez plastiku”. W praktyce SU kontaktuje się z gminnym ośrodkiem zajmującym się gospodarką odpadami lub z lokalną organizacją ekologiczną, umawia terminy, ustala zakres działań i… wyruszamy całą klasą sprzątać teren wokół szkoły albo prowadzić mini-warsztaty o segregacji dla młodszych kolegów. To uczy odpowiedzialności za środowisko i pokazuje, że zmiany zaczynają się od drobnych kroków.
7. Tworzenie i aktualizacja gazetek czy platform komunikacyjnych
Samorząd często wydaje szkolne czasopismo albo administruje szkolnym kontem na social media. To nie jest tylko „klepanie” krótkich wpisów – to dbanie o to, by uczniowie wiedzieli o nadchodzących terminach, imprezach, warsztatach, konkursach czy egzaminach. SU zbiera materiały, redaguje teksty, robi wywiady z nauczycielami lub przedstawicielami młodzieży i dba o to, by przekaz był ciekawy, zrozumiały i inkluzywny. W ten sposób uczysz się podstaw dziennikarstwa, PR–u i pracy z wizerunkiem.
8. Mediator między uczniami a radą rodziców
Czasami w SU zdarza się, że w dialog wkracza rada rodziców – np. gdy trzeba zebrać fundusze na wyposażenie, wycieczki czy dodatkowe zajęcia. SU może pełnić rolę pośrednika: zbiera opinie uczniów, przekazuje je rodzicom, a potem pomaga w ustaleniu wspólnego stanowiska. To uczy negocjacji, wrażliwości na różne punkty widzenia i – co najważniejsze – pokazuje, że w szkole to nie tylko „my kontra oni”, ale że można pracować razem dla dobra wszystkich stron.
9. Projektowanie przestrzeni szkolnej
W niektórych placówkach SU bierze udział w wyborze nowych mebli, zmianie wystroju korytarzy czy utworzeniu stref relaksu dla uczniów. Robimy miniankiety, zbieramy pomysły, konsultujemy z dyrekcją, a potem staramy się znaleźć najkorzystniejsze propozycje – zarówno pod względem estetyki, jak i kosztów. To świetna okazja, by zobaczyć, jak działa proces decyzyjny: od koncepcji, przez budżet, po realizację. Efekt? Czasem zyskujemy wygodne kanapy w bibliotece albo stoliki do odrabiania prac w kąciku przed szkolną kawiarnią.
10. Integracja społeczności szkolnej
Oczywiście imprezy są częścią integracji, ale SU robi to także w mniej oczywisty sposób: organizujemy dni tematyczne, które nie muszą być „rozrywkowe”. Na przykład „Dzień Nauki” to szansa, by uczniowie z różnych klas prezentowali krótkie eksperymenty, wymieniali się poradami od bardziej doświadczonych kolegów czy demonstrowali aplikacje do nauki. Podobnie „Dzień Sztuki” to okazja, by pokazać prace plastyczne, fotograficzne czy teatralne, ale też by zaprosić młodych ludzi do warsztatów robienia muralu albo szycia własnej torebki. To wszystko buduje poczucie wspólnoty i pokazuje, że SU nie tylko „stuka za zgodą na imprezę”, ale też staje się platformą do rozwijania zainteresowań.
Podsumowując: Samorząd Uczniowski to znacznie więcej niż organizowanie zabawek i dyskotek. To przede wszystkim instytucja, która pilnuje interesów uczniów, współpracuje z kadrą, angażuje się w projekty charytatywne, edukacyjne i ekologiczne, odpowiada za komunikację wewnątrz szkoły, mediacje między różnymi grupami oraz wpływa na wygląd i klimat naszej przestrzeni. Dzięki temu uczymy się współpracy, odpowiedzialności, komunikacji i empatii – a to umiejętności, które przydają się nie tylko w szkolnych murach, ale również w każdej przyszłej działce życia. Jeśli jeszcze myślisz, że SU to tylko imprezy – spróbuj włączyć się w kilka projektów i zobaczysz, jak wiele da się zrobić!
Responses